Mercedesem w drzewo (zdjęcia)
Najprawdopodobniej brawura połączona z alkoholem, doprowadziła do groźnego w skutkach wypadku w Zawadach gmina Repki. Kierowca mercedesa uderzył w drzewo, a następnie uciekł z miejsca nie udzielając pomocy pasażerowi. Został zatrzymany przez policjantów. W
Aby wydostać pasażera strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Bezpośrednio po wydobyciu z pojazdu, poszkodowanego z poważnymi obrażeniami przewieziono karetką do szpitala.
Na miejscu bardzo szybko przybyło dużo osób, jednak żadna z nich nie umiała przekazać wskazówek pomocnych w zatrzymaniu kierowcy lub chociaż wskazać kierunek jego ucieczki.
W trakcie sprawdzania kolejnych posesji w samych Zawadach, do policjantów zadzwonił mężczyzna informując, że widział najprawdopodobniej uciekającego kierowcę, na drodze w odległych o kilka kilometrów od miejsca wypadku Szkopach.
Natychmiast do opisywanej miejscowości ruszył patrol policji, napotykając biegnącego mężczyznę. Mężczyzna miał zakrwawioną twarz i odpowiadał rysopisowi przekazanemu przez świadków na miejscu wypadku. Został zatrzymany przez policjantów. Po dowiezieniu na miejsce, świadkowie rozpoznali, że jest to mężczyzna, który znajdował się za kierownicą rozbitego pojazdu.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Okazało się, że miał w organizmie blisko 1,8 promila alkoholu. Dodatkowo okazało się, że pomimo mężczyzna był właścicielem rozbitego samochodu, to nigdy nie posiadał prawa jazdy.
37-letni mieszkaniec powiatu siedleckiego, odpowie teraz przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwym, spowodowanie wypadku drogowego i nieudzielenie pomocy rannemu pasażerowi.
asp.szt. Sławomir Tomaszewski
źródło zdj. KPP Sokołów Podlaski